Doctor Mephistopheles #1

Przepiękne rysunki! :) Akcja trochę wlecze się i jest przewidywalna. Pomimo tego warto sięgnąć po ten tytuł, bo zdecydowanie wyróżnia się wśród innych pozycji.

Ta manga to taki - mam wrażenie - przerost formy nad treścią. To znaczy rysunki są przepiękne, ale treść chaotyczna i niezrozumiała. Postacie w zasadzie pojawiają się bez żadnego wstępu, przedstawienia - tak jakbyś, czytelniku, już miał ich znać i koniec kropka. Poza Mephistem ciężko było ogarnąć, kto jest kim i o co chodzi. Rozwaliło mnie, że w tej mandze jest taki niezamierzony czarny humor - np. jak to, że dziewczynka stoi i się zastanawia nad organami wewnętrznyi, że ktoś je zgubił i pewnie będzie się martwił, biedactwo. Aha, będzie się martwił, stojąc u nieba bram, że o kuźwa, nie mam serca i płuc xD A poza tym śmieszne też było, jak drugi z głównych bohaterów... nie wiedział, co to są ubrania, ale się od... takie se ciuchy wybrał, że normalnie model :D Poza tym - chaos, chaos, chaos i jeszcze raz chaos w fabule. Ale nawet śmiesznie momentami.