Autor recenzji: NataliaOcena produktu:
Data napisania recenzji: 26-05-2020Typowe shounen-ai, ale i tak mi się spodobało. Podobało mi się to przybliżenie bycia homoseksualistą i przedstawienie tego w sposób tolerancyjny. Takie mangi naprawdę się przydają i czegoś uczą. Ale niekiedy dialogi wydawały mi się trochę pokręcone, co pewnie mogło być winą tłumacza. Polecam.
Autor recenzji: KatarzynaOcena produktu:
Data napisania recenzji: 16-04-2018Miło było przeczytać tę historię po polsku. Mam wrażenie, że dzięki lekturze w ojczystym języku, lepiej udało mi się wczuć w opowieść :) I ta okładka - taka niepozorna i taka... ciepła.
Autor recenzji: KatarzynaOcena produktu:
Data napisania recenzji: 05-04-2018Można powiedzieć, że w tym tomiku nic się nie wydarzyło - ledwie zawiązała się przyjaźń między głównymi bohaterami i początek mnie nudził. Aczkolwiek... gdzieś tak pod koniec pojawiło się to cudo - Sakur - przepraszam, Sakura płci męskiej, uke, które z miejsca zaskarbiło sobie moje serducho...! Okej, mam wielką nadzieję, że ten młody im coś... przynajmniej namiesza, bo w to, że wyląduje z głównym uke... na 101% nie mam co liczyć (uke z uke to w końcu nie bardzo!). Poza tym historia jest dosyć "niezrozumiała" przez ilość bohaterów - dwóch głównych, ten "trzeci", "przyjaciółka", Sakur... do tego kilku innych trzecioplanowych - ciężko spamiętać i odróżnić wszystkich bohaterów. Zwłaszcza że raz mówią do siebie po imieniu, a raz po nazwisku... Chciałabym, żeby chociaż na okładce główni byli napisali z imienia i nazwiska - byłoby wtedy łatwiej przynajmniej ich spamiętać. Do tego tłumaczenie tym razem coraz bardziej kulawe - wszędzie "osoba", "osoba to", "osoba tamto"... Nie dość, że to zbędne powtórzenia i dosłowne tłumaczenie japońskiego "hito", to na dodatek... bardziej naturalne po polsku jest "Jesteś dobrym chłopakiem/człowiekiem", a nie osobą - ta bezpłciowość jest normalna w japońskim, ale nie po polsku. A w tym tomie było tych "osób" tak dużo, że to już tragedia. W dodatku ktoś nie odróżnia "jak by" w znaczeniu "jak by", a nie "jakby/gdyby", bo wszystkie "Jak by to powiedzieć" i inne tego typu były napisane z błędem. Ogólnie tłumaczenie niby dobre, ale coraz więcej "chińskich" zdań, z dziwną składnią i dosłownym tłumaczeniem, w dodatku momentami nie wiedziałam, o co im chodzi - niektóre dialogi po prostu trochę sensem nie lepiły się ze sobą. Przy czym akurat w tym tytule to trochę zrozumiałe, bo jest bardzo dużo tekstu, dosyć dużo bohaterów, to i tłumaczenie mogło być problematyczne. Niestety, coraz ciężej się czyta mangi Dango.
Tylko zarejestrowani klienci mogą pisać recenzje do produktów. Jeżeli posiadasz konto w naszym sklepie zaloguj się na nie, jeżeli nie załóż bezpłatne konto i napisz recenzję.