NA RATUNEK
Pierwszy tom „Rycerzy Sidonii” okazał się naprawdę udaną, lekką, choć mroczną zarazem opowieścią o walce mecha z kosmicznym najeźdźcą. Ciąg dalszy, jak przystało na dobrą kontynuację, rozwija wszystkie zapoczątkowane wątki i dodaje kilka ciekawych informacji. Pytań nadal jest wiele, przybywają nowe postacie, a atmosfera się zagęszcza. Więcej jest też emocji i zdarzeń, a manga z każdą stroną robi się coraz lepsza.
Festiwal Grawitacji nie skończył się najlepiej. Do Sidonii zaczął zbliżać się pustelniak, a czwórka najlepszych pilotów wyruszyła stawić czoła zagrożeniu. Niestety wróg okazuje się być potężniejsi niż sadzili, a ich siły zostają rozbite. Gdy Sidonia wykonuje manewr mający na celu uratowanie jej mieszkańców – niestety kosztem życia wielu z nich – piloci gward umierają w nierównej walce. Utracone ostrokłosy dryfują w przestrzeni, a Shizuka Hojishiro po katapultowaniu się z uszkodzonego gwarda trafia do strefy, gdzie ratunek nie wchodzi w grę. Nagate Tanikaze wraz z innymi kadetami zostaje wysłany by odzyskać jeden z ostrokłosów, jednak zaatakowani przez pustelniaka stają przed trudnym wyborem. Tanikaze udaje się pokonać wroga, jednak wbrew rozkazom rusza na pomoc Shizuce. Od teraz oboje zostawieni na pastwę losu, czekają na to, co się stanie, bez szans na ratunek, pozbawieni wody i wszelkiej nadziei…
![]() | Książkarnia http://ksiazkarnia.blog.pl/ |