Sword Art Online #05

Kolejna pozycja z serii robiąca przeskok w trzeci już świat rzeczywistości wirtualnej. Tym razem jednak mamy całkowity przeskok gatunkowy. Poznajemy nową bohaterkę o traumatycznej przeszłości. Sinon przypomina protagonistę z początku serii - ma swój cel do osiągnięcia a osoby wokół są tylko środkiem i pomocą do jego spełnienia, spotykającej na swej drodze Kirito, który biorąc podejmując się wykonania pewnego zadania dla świętego spokoju odkrywa, że nie wszystkie sprawy związane z SAO są zakończone i przeszłość może się o niego wkrótce upomnieć. Reki Kawahara pokazuje ciągłą ewolucję z każdą kolejną książką. Sam przyznaje się do swoich braków otwierając się na czytelników w posłowiach, czym przypomina Akihiko Kayabę rozmawiającego z Kirito i Asuną po zakończeniu SAO - zwykłego chłopaka stwarzającego świat swoich marzeń, pochłaniający innych ludzi, którego dzieło okazuje się większe niż jego przypuszczenia. ( Oczywiście z tą różnicą, że czytelnicy nie są narażeni na śmierć).

Genialny tom. Nic, tylko brać się za kontynuacje. Coś jest magicznego w tej serii że nie da się przestać czytać!

niemałym zdziwieniem dla niezaznajomionych z pochodzeniem SAO będzie fakt, że występuje ono jako nowela, nie manga. czy to zniechęca? jedynie tych, którzy nie potrafią docenić tej formy opowieści. piszę z perspektywy osoby, która najpierw obejrzała, później przeczytała. no i powiem szczerze; o jedno i to samo, ale nie w złym znaczeniu. nowela jest niesamowicie wiernie oddana w anime. dynamika scen walki swietnie przeniesiona na ekrany, a nowela pogłębia zrozumienie całej historii. osobiście polecam czytanie i oglądanie w tym samym czasie. to bardzo ubogaca odbiór historii.

Plusy to oczywiście rewelacyjne rysunki, czasami jednak za ciemne, ale jednak ten sam poziom co w czterech poprzednich tomach. Nowy świat gry z bronią palną –czyli moje klimaty- oraz nowa super postać, Sinon. Fabuła też jest super. Minusem jest to, że w oddal poszli bohaterowie wszystkich poprzednich tomów, ale może to i dobrze, jednak dla mnie to minus, ponieważ prawie w ogóle nie było ich widać, tylko widoczna była Asuna w drugim rozdziale, kiedy poszli na randkę i tyle. 5 tom oceniam na 9.

Nowy świat broni palnej, oraz mieczy świetlnych niczym w Star Warsach.. Śliczna okładka, nowy avatar Kirita i wiele nieporozumień z tym związane. Oto nowy cykl pod tytułem Widmowy Pocisk oraz nowa gra Gun Gale Online.

Podoba mi się historia i zamierzam kupować dalsze części .

Przepiękne najpierw Sword Art Online potem Alfheim online a teraz Gun Gale Online. Reki kawahara lubi po prostu zaskakiwać swoich czytelników nowościami. GGO to coś nowego w jego książkach, sam przyznam że jeśli bym jeszcze raz dostał jego książkę umieszczoną w fantasy lub temu podobne to sam bym mu obniżył ocenę lecz Reki wie kiedy dać coś nowego. A teraz coś o samej książce, GGO jak sama nazwa mówi daje nam świat broni palnej no chyba że ktoś weżnie gun z japońskiego co w tłumaczeniu oznacza wojsko, no ale mniejsza z tym książka jest ciekawa tak samo jak każda inna część i ani trochę nie łamie szeregu najlepszych ocen SAO. Z początku wątpiłem w tę książkę no ale duch cudów Reki'ego kawahary nie wygasł i się na to nie zapowiada żeby miał zgasnąć w następujących latach. A sama książka ma ten humor light novel i oczywiście też akcje i tajemnice z dawnych lat no ale do tego musicie sami dojść. Polecam ten tom jak i pozostałe.